Pierniczki świąteczne
Nieubłaganie święta już coraz bardziej się zbliżają.
W tym roku postanowiłam trochę poeksperymentować z pierniczkami.
Jak się okazało czasami takie eksperymenty wcale nie są złe.
A wręcz przeciwnie, są mięciutkie i rozpływają się w ustach,
i to od razu po upieczeniu.
Niestety nie jestem w stanie określić ilości pierniczków,
które powstały, były zbyt dobre i za szybko znikały w brzuszkach.
Składniki:
100 g cukru
75 g masła
135 g miodu
300 g mąki tortowej
1 jajko
1/4 szklanki mleka
szczypta soli
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2,5 łyżeczki cynamonu
1 płaska łyżeczka kardamonu
1/4 łyżeczki imbiru
1 łyżeczka gałki muszkatołowej
1/4 łyżeczki zmielonych goździków
(przyprawy można zastąpić gotową przyprawą do piernika, ale tak efekt smakowy jest lepszy)
Przygotowanie:
Cukier rozpuścić w rondelku i lekko skarmelizować, dodać masło, miód i wymieszać na jednolitą masę. (Jeśli obawiacie się tego etapu, można od razu połączyć masło, cukier, miód i podgrzewać do czasu rozpuszczenia cukru). Dodać przyprawy, szczyptę soli, wymieszać i odstawić do przestudzenia. Do masy wmieszać kolejno przesianą mąkę, następnie jajko, a na koniec sodę oczyszczoną rozpuszczoną w mleku. Mieszać do powstania jednolitej masy. (Można przełożyć do innego naczynia, np. na miseczkę). Przykryć folią aluminiową i odstawić na parę dni do lodówki, bądź w inne chłodne miejsce.
Po tym czasie ciasto wyłożyć na stolnicę lub blat oprószony mąką, rozwałkować ciasto (zależnie od preferencji), wykrawać kształty i układać w odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. (Pierniczki podczas pieczenia lekko urosną).
Piec około 12 min w temperaturze 180 st.
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz