Makówki Śląskie
W święta było tyle innych rzeczy do zrobienia,
że makówki jak zwykle robiłam na oko i nie spisałam sobie proporcji.
Jako, że jutro Święto Trzech Króli, a pozostało mi jeszcze maku
i wszyscy w domu są przejedzeni wszelkimi ciastami ciasteczkami,
i wszyscy w domu są przejedzeni wszelkimi ciastami ciasteczkami,
stwierdziłam, że wykorzystam ten fakt i jeszcze raz tym okresie
świątecznym przygotuje makówki, tym razem nie takie zabiegane.
Składniki:
wek krojony*
30 dag zmielonego maku
2 litry mleka
70 g masła
4 łyżki miodu
4 łyżki cukru**
100 g rodzynek
80 g płatków migdałowych (bądź posiekanych)
80 g orzechów włoskich
80 g orzechów laskowych
wiórki kokosowe do ozdoby
* wek = bułka paryska (francuska) , można też użyć pokrojone bułki pszenne lub chałkę
**Jeśli wolicie mniej słodkie rzeczy można całkowicie zrezygnować z cukru, najlepiej dosłodzić wedle własnego upodobania.
**Jeśli wolicie mniej słodkie rzeczy można całkowicie zrezygnować z cukru, najlepiej dosłodzić wedle własnego upodobania.
Przygotowanie:
Mleko zagotować z cukrem, miodem i masłem, dodać maku, gotować około 15-20 min na niskiej mocy palnika. Mieszać od czasu do czasu, pilnując, by mleko z makiem się nie przypaliło.
Zdjąć z ognia i lekko przestudzić. (Masa jest bardziej płynna).
Na dno miski wyłożyć parę kromek weki (tak by przykryć dno). Chochlą nabierać masy makowej i oblewać wek, tak by go przykryć. Posypać garścią rodzynek, orzechami włoskimi, orzechami laskowymi i płatkami migdałowymi. Przykryć weką i powtarzać do wykorzystania składników.
Górną warstwę powinien stanowić mak obsypany bakaliami, dodatkowo można ozdobić wiórkami kokosowymi, płatkami migdałowymi. Odstawić na parę godzin w chłodne miejsce. Wedle uznania makówki mogą być w postaci takich warstw, bądź można je później przemieszać (u mnie w domu zawsze po schłodzeniu tłucze się je tłuczkiem do ziemniaków, pozostawiając delikatne kawałki weki).
Górną warstwę powinien stanowić mak obsypany bakaliami, dodatkowo można ozdobić wiórkami kokosowymi, płatkami migdałowymi. Odstawić na parę godzin w chłodne miejsce. Wedle uznania makówki mogą być w postaci takich warstw, bądź można je później przemieszać (u mnie w domu zawsze po schłodzeniu tłucze się je tłuczkiem do ziemniaków, pozostawiając delikatne kawałki weki).
Przechowywać w lodówce 3 - 4 dni.
Smacznego!
bardzo smakowita potrawa :)
OdpowiedzUsuń